Numer 40/2024/2025 — 30.06.2025 r.

Słowo od kapelana - Wakacje z sercem

autor: Horacio Antunez

Zakończyliśmy rok szkolny w dniu, kiedy w Kościele obchodzimy uroczystość Najświętszego Serca Jezusa. Oczywiście, nie tylko wtedy pamiętamy o Nim, ale każdy pierwszy piątek miesiąca, tak jak cały czerwiec jest Jemu poświęcony. Stąd mamy okazję wzięcia udziału w nabożeństwie czerwcowym, właśnie wyrażającym naszą wiarę i miłość do Tego Serca, aby Bogu dziękować za Jego dary i aby wynagradzać za grzechy własne i wszystkich ludzi.

Zakończyliśmy rok szkolny w dniu, kiedy w Kościele obchodzimy uroczystość Najświętszego Serca Jezusa. Oczywiście, nie tylko wtedy pamiętamy o Nim, ale każdy pierwszy piątek miesiąca, tak jak cały czerwiec jest Jemu poświęcony. Stąd mamy okazję wzięcia udziału w nabożeństwie czerwcowym, właśnie wyrażającym naszą wiarę i miłość do Tego Serca, aby Bogu dziękować za Jego dary i aby wynagradzać za grzechy własne i wszystkich ludzi.

Teraz, kiedy już rozpoczęły się wakacje, wygląda jakby to piękne święto nam sugerowało hasło na ten czas. I wydaje się sensowne postanowić spędzić wakacje z sercem.

Co może to oznaczać? Pomyślmy o różnych sytuacjach, kiedy używamy tego określenia. Można oczywiście pracować i w ogóle wykonać nasze obowiązki z sercem, czyli starannie, dając z siebie wszystko, a równocześnie z radością. Pomyślmy o nauce ulubionego przedmiotu, albo o projekcie na temat pasjonującej nas dziedziny. Wtedy włożony wysiłek ma sens i wydaje się nie być uciążliwy ani męczący. Podobnie kiedy uprawiamy nasz ulubiony sport, czytamy wciągającą książkę lub ćwiczymy granie na „naszym” instrumencie muzycznym. Wszystkie te czynności są wykonywane z sercem.

Wkładanie serca w nasze zajęcia pozytywnie na nas działa. Łatwiej być skupionym, a przez to spostrzegać więcej szczegółów, które nam się wydają ważne. Tak naprawdę, robić coś z sercem oznacza, że też robimy to z głową. I tak można przejść do przeżywania wakacji z sercem. Jeśli wakacje polegają tylko na tym, że pewnych rzeczy nie robimy, to trudno będzie ich nie robić „z sercem”. Co najwyżej będzie ulga i jakaś radość. Natomiast, jeśli mamy określony cel, który chcemy osiągnąć podczas wakacji, to ewidentnie będzie łatwiej podchodzić do naszych zajęć z sercem. Postawiwszy cel, wybieramy środki, aby go osiągnąć i układamy plan. I w trakcie kolejnych dni obserwujemy, czy codzienny postęp jest wystarczający, żeby się wyrobić w ciągu tych tygodni.

Wakacje powinny być z sercem też w innym znaczeniu: że wtedy należy też ukazać miłość ludziom wokół nas, a to przez uczynki, słowa i myśli. Na pewno znajdując czas, aby przebywać z Panem Bogiem sprawimy, że wakacje naprawdę będą z sercem.

 

Ks. Horacy

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.