Numer 38/2024/2025 — 16.06.2025 r.

Wyprawa Ojców z Synami klasa 7a

autor: Arkadiusz Dybowski

Klasa 7a na wyprawie kajakowej Ojców z Synami. Zapraszamy do relacji!

Klasa 7a wybrała się kajakami na Wyprawę Ojców i Synów rzeką Bzurą (1/3 trasy) i Wisłą (pozostałe 2/3). Bzura poniżej Sochaczewa płynie już w dnie doliny Wisły, dlatego koryto ma mały spadek podłużny i jest pozbawione progów i bystrzy, natomiast ciągle obecne są liczne meandry z podcięciami erozyjnymi wysokich brzegów, miejscami nawet bardzo wysokich – wydm. W odcinku ujściowym Bzury nieopodal Kamionu pojawiają się potężne wały wsteczne, które zbudowano, by chronić okoliczne tereny przed cofką od wód Wisły podczas powodzi. Przepłynięcie kajakiem z rzeki mniejszej do większej zawsze wiąże się z dużymi emocjami i tak było w przypadku klasy 7a. Jako że koryto Wisły ma około 1 km szerokości (w odcinkach z dużymi wyspami nawet do 1.700 metrów!), to taki ogrom czy wręcz bezmiar wód sprawił, że większość po wypłynięciu z malutkiej Bzury poczuła się …zagubiona! Wisła jest rzeką wielonurtową, tzn. nie płynie jednym nurtem a wieloma nurtami. Nurty dzielą nie tylko duże wyspy ze starymi drzewami, ale i piaszczyste łachy, których przy niskim stanie wody na rzece jest dużo. Takie okoliczności sprawiły, że tradycyjne metody „czytania nurtu” na rzece dla większości kajakarzy stały się niewystarczająco przekonywujące, więc poczęli posiłkować się mapami wektorowymi pewnej amerykańskiej firmy i modułem GPS. Nie mogła tego zdzierżyć część kajakarzy szanujących Tradycję związaną ze spływem Wisłą, która to Tradycja w przypadku Polski, choć już praktycznie nie jest kultywowana, ma wiele wieków i zadecydowała o świetności Pierwszej Rzeczypospolitej, gdy wiosną Wisłą spławiano do Gdańska zboże, które dalej sprzedawano z wysokimi marżami głodnym mieszkańcom miastom Europy Zachodniej. Tak więc cześć grupy płynęła nawigując metodami niezmiennymi co najmniej od średniowiecza, a część – ufając w mapy wektorowe i ortofotomapy satelitarne. W miarę pokonywania kolejnych kilometrów szlaku żeglownego Wisły podział na dwie grupy stał się jeszcze bardziej dramatyczny, bo część tradycyjna zaczęła określać czas po wysokości Słońca na niebie i do tegoż Słońca dopasowywać rytm wiosłowania, a część płynąca z duchem postępu zaczęła wspomagać się dronem. Szczęśliwie spotkanie obu grup nastąpiło przy słynnym (choćby z radia i komunikatów o stanie wód głównych rzek Polski) wodowskazie w Kępie Polskiej, gdzie odczytany tuż po wschodzie Słońca stan H=219cm zgadzał się z danymi zapisanymi przez telemetrię. Ostatnim punktem programu była wspólna Msza Św. w kościele pw. św.Klemensa w Kępie Polskiej. Ta zabytkowa świątynia sto piećdziesiąt lat temu sąsiadowała z przystanią parostatków kursujących między Warszawą a Gdańskiem, a dziś jest na uboczu jakichkolwiek szlaków, którymi przemieszczają się ludzie. Przypłynięcie tamże grupy kajakarzy, którzy „zaparkowali” swoje pojazdy na łące pod kościelną bramą obok samochodów parafian, było niemałą sensacją dla miejscowego ludu. Ciekawostką jest, że kilka godzin przed nami ten mały kościółek wizytował sam biskup diecezji płockiej, bowiem odbywało się w nim nocne czuwanie poprzedzone wykładem o historii Kępy Polskiej, historii mającej ponad 600 lat. Wisła niewzruszenie płynie przez Kępę Polską jednak znacznie dłużej niż 600 lat, bo od schyłku ostatniego zlodowacenia nazywanego w Europie Zachodniej zlodowaceniem Wisły na cześć niebywałego wydarzenia. Gdy w dzisiejszych Niemczech i Holandii lądolód skandynawski zaczął się szybko topić zwiastując nadejście współczesnego ciepłego okresu zwanego holocenem, to w Polsce tenże sam lądolód osiągnął największy zasięg na południe dokonując szarży lobem płockim aż po Kępę Polską. Dowody tego wydarzenia w postaci wielkich głazów narzutowych ze skandynawskich granitów i gnejsów leżą na środku koryta Wisły skryte pod wodą i pod piaszczystymi łachami, gdzie czekają na swoje odkrycie, którego kiedyś dokonają być może uczniowie klasy 7a.
 


 

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.