W dniach 25–27 kwietnia 2025 r. odbył się długo wyczekiwany wyjazd ojców i synów z klasy 3a naszej szkoły. Celem wyprawy był najwyższy szczyt Gorców – Turbacz (1310 m n.p.m.).

Wyruszyliśmy już w piątek nocnym pociągiem, bezpośrednio po Ucieczce Pileckiego. Pomimo dużych emocji związanych z leśną grą terenową, uczestnikom WOS nie brakowało energii i zapału.

Nowy Targ przywitał nas o 6.15 słoneczną pogodą. Po Mszy Świętej i śniadaniu wyruszyliśmy w kierunku gór.

Już pierwsze kilometry szlaku pokazały, że wyzwanie nie będzie łatwe: strome podejścia, błotniste ścieżki i chłodne powietrze w wyższych partiach gór wymagały od wszystkich determinacji. Jednak wspólne rozmowy, śmiech i wzajemne wsparcie sprawiły, że każdemu krokowi towarzyszyła świetna atmosfera.

Po kilku godzinach marszu osiągnęliśmy szczyt Turbacza, skąd rozpościerał się przepiękny widok na Tatry. Była to chwila wielkiej satysfakcji i okazja do pamiątkowego zdjęcia całej grupy. Wielu chłopców przyznało, że to ich pierwszy poważny górski szczyt zdobyty pieszo.

Nocleg zaplanowaliśmy w schronisku PTTK na Turbaczu. Tam czekało na nas ognisko i wspólny czas: rozmowy przy kominku, zabawy, krótki spacer po okolicy i planszówki, a dla ojców krótka pogadanka o równowadze życia zawodowego i rodzinnego. Był też czas na rozmowy o wartościach ważnych w życiu każdego mężczyzny, a także dyskusja o kolejnych planach wyprawowych.

Niedzielny poranek rozpoczęliśmy od śniadania. Następnie zeszliśmy na dół na uroczystą Mszę Świętą. Po drodze nie zabrakło pogłębionych rozmów ojców i synów jeden na jeden, które przyczyniły się do budowy ich trwałych relacji.

Przed odjazdem powrotnego pociągu udało nam się jeszcze zjeść niedzielny obiad, a zwieńczeniem posiłku były wspólny deser w postaci lodów.

Wspólny czas w górach okazał się nie tylko przygodą, ale przede wszystkim umocnieniem więzi między ojcami a synami. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za zaangażowanie, wzajemne wsparcie i wspaniałą atmosferę. Już dziś nie możemy doczekać się kolejnego wyjazdu.