Numer 27/2024/2025 — 24.03.2025 r.

Słowo od kapelana - Wiosna, ach to ty!

autor: Horacio Antunez

Wszyscy się cieszymy, kiedy zostawiamy za sobą zimę i rozpoczyna się wiosna. Choć z temperaturą może być rożnie, nieomylnym znakiem tej miłej pory roku jest intensywniejsze światło.

Dni są dłuższe i teraz wydłużają się w maksymalnym tempie. Są to czynniki zewnętrzne, które wpływają pozytywnie na nastrój. Łatwiej teraz być radosnym i optymistą. Ale te czynniki zewnętrzne nie są w pełni decydujące. Potrzebna jest nasza pozytywna postawa osobista, aby cieszyć się życiem i dziękować Bogu za wszystkie Jego dary i dobrodziejstwa.

Jeśli tak chcemy, łatwiej będzie nam pokonać małe lub większe rzeczy, które zawsze będą nam jakoś przeszkadzały. Poza tym, aby wspierać pozytywnie nasz nastrój, bardzo nam pomaga przypominanie sobie, że Bóg jest z nami i zawsze daje nam swoją łaskę. Dla Niego „nie ma nic niemożliwego”, jak powiedział Archanioł Gabriel Maryi podczas Zwiastowania. Pokładanie nadziei w Panu wiele w nas zmienia i skutki są bardzo odczuwalne.

Ale natura też ma swoje prawa. O tej porze roku można być zmęczonym po prawie siedmiu miesiącach (choć z przerwami) nauki. Jeszcze przed nami trzy miesiące – a jak nam przypomina Jezus „błogosławieni w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości” (por. Łk 8,15). Znów ta ukochana cnota – wytrwałość, dodaje nam skrzydeł i obiecuje nam owoce z naszej pracy. Biegacze wiedzą, że kiedy już są zmęczeni, jeśli się nie poddają, mogą odzyskać „drugi oddech” – odnowione siły, nie wiadomo skąd. Dlatego, wobec wyzwań, które jeszcze są przed nami, też jesteśmy w stanie odpowiadać „możemy!”, jak Jakub i Jan do Jezusa (Mt 20,22).

Do wytrwałości jednak należy mądrze podchodzić. Nie jest to kwestia „zaciskania zębów”, ale dobrego zagospodarowania naszych zasobów. Warto zobaczyć, czy nie ucieka nam czas bez sensu (i wtedy pomogą nam postanowienia wielkopostne). Poza tym, dobry i uporządkowany odpoczynek pozwala nam kontynuować bieg i dobiec do celu. Porządek też służy, aby pracować zgodnie z planem bez potrzeby „gaszenia pożarów”, po których trzeba czasu, aby wrócić do siebie. I dzięki porządkowi, nie zaniedbujemy istotnych sfer naszego życia – kontaktu z rodziną i z przyjaciółmi, zdrowego żywienia, snu i oczywiście modlitwy.

Wtedy jest prawdą, że nigdy nie jesteśmy sami. A nawet gdyby za oknem wydawało się, że wiosna się opóźnia, możemy mocno odczuwać jej obecność z nami.

 

Ks. Horacy

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.