Numer 9/2025/2026 — 03.11.2025 r.

Słowo od kapelana - Pamięć i tożsamość

autor: Horacio Antunez

Niedługo przed śmiercią św. Jana Pawła II (2005r) ukazała się jego ostatnia książka „Pamięć i tożsamość”. Zawiera zbiór refleksji i wspomnień z 1993, kiedy w Castel Gandolfo rozmawiał z ks. prof. Józefem Tischnerem i z prof. Krzysztofem Michalskim. Sam tytuł streszcza zawartość książki, która często pojawiała się w nauczaniu świętego Papieża. Duże znaczenie przywiązał do własnej historii, co do której należy zachować pamięć, bo ona jest kluczowa, aby zrozumieć, kim jesteśmy, jaka jest nasza tożsamość. Cała ludzkość, poszczególne kraje, chrześcijanie, każda rodzina i wreszcie każdy człowiek powinien troszczyć się o to dziedzictwo.

Ważna część naszej tożsamości wynika z tych, którzy nas poprzedzili. Wiara nas zaprasza do pamiętania o naszych zmarłych w kontekście świętych obcowania: w chwili ich śmierci nie ustaje więź, która nas łączy z nimi. Wiemy natomiast, że możemy się wzajemnie wspierać przez modlitwę. W tym tygodniu odwiedzimy ich groby na cmentarzu. Poza tym, pamięć, którą zmarli zostawili po sobie, jest skarbem, aby zachować.

W różnym wymiarze pamiętamy o osobach zasłużonych dla ludzkości, dla narodu, dla Kościoła, a także o naszych zmarłych krewnych i znajomych. Wspominamy ich w modlitwie i nie zapominamy, kim oni byli i co zrobili. Po tym, jak ludzie odchodzą, pozostają ich czyny. Jedna z wielu Mszy św. za zmarłych (n.14) ma na antyfonie na wejście parafrazę z tekstu z Apokalipsy (14,13): „Błogosławieni, którzy w Panu umierają. * Niech odpoczną od swoich mozołów, * bo idą z nimi ich czyny”.

Kiedy Pan Jezus mówi o Sądzie Ostatecznym, objawia nam, że będziemy osądzeni za nasze czyny i za ich brak. Czyny mogą nie być materialne, ale zawsze mają element niematerialny: nasze intencje. Pamięć o zmarłych i ich czynach motywuje nas do wdzięcznej pamięci o nich oraz do wykonania dobrych czynów, a więc też do dbania o dobrą intencję. Bardziej niż, co ludzie będą o nas myśleć, nas interesuje dobro, które możemy wykonać. Bóg widzi w naszym sercu i to wystarczy. Jak nam mówi Pan Jezus, „Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda Tobie” (Mt 6, 4).

Tożsamość chrześcijanina – to stać się jak najbardziej podobnym do Chrystusa. Pamiętając o innych i starając się wykonać dobre czyny, budujemy naszą prawdziwą tożsamość. Tak robiła Maryja, która rozważała w sercu (Łk 2,19), jak Bóg działał w Jej życiu.

 

Ks. Horacy

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.