Ostatnia niedziela września zasłoniła nam, z punktu widzenia liturgii, święto Trzech Archaniołów. Z tego powodu, warto im osobno poświęcić uwagę. Święto Aniołów Stróżów, które obchodzimy 2 października, będzie też nam służyło, żeby pamiętać o jednych i drugich.

Naszą wiedzę o Aniołach, istotach duchowych oddanych w służbie Bogu, a więc i ludziom, czerpiemy z Pisma Świętego. Trzej Archaniołowie Michał, Gabriel i Rafał, których święto obchodzimy 29 września, znani są przez swoją misję: odpowiednio – walka z szatanem, posłaniec od Boga zwłaszcza wokół tajemnicy Wcielenia, oraz towarzysz w drodze podczas długiej i niebezpiecznej podróży. Oprócz nich występują inni, których imion Księgi Święte nie podają. A czasami nie wiadomo dokładnie, czy dana postać jest samym Bogiem czy Aniołem przez Niego posłanym, np. kiedy podczas walki Jakuba z Aniołem (Rdz 32,29). W Starym Testamencie spotkanie z Aniołami towarzyszy bojaźni wobec Bożego Majestatu – która czasami przeradza się wręcz w strach przed śmiercią. Natomiast, nikt nie umiera z powodu widzenia Anioła (chyba że po to właśnie został on posłany). Wręcz przeciwnie, radosne wydarzenia, które głoszą, niebawem się spełniają.

Pan Jezus mówi, że dzieci mają swoich Aniołów, którzy „wpatrują się zawsze w oblicze Ojca” (Mt 18,10), czyli są święci. Jemu też usługiwały Anioły w ważnych chwilach: po kuszeniu na pustyni (Mt 4,11) i po modlitwie w ogrójcu (Łk 22,43). 

Te i dużo innych wzmianek o Aniołach dają podstawę do jednej dziedziny teologii – Angelologii, która na nich się skupia. Ale od samego początku Kościoła pierwsi chrześcijanie liczyli na obecność i na pomoc Aniołów. Po to Pan Bóg ich posłał. My też starajmy się ich prosić o pomoc w naszych potrzebach. A oni, choć są istotami doskonalszymi niż człowiek, z radością nam służą. My ludzie mamy inną naturę, więc porównania z nimi są ograniczone. Natomiast możemy od nich się uczyć radosnej służby Bogu i ludziom. Mówiąc potocznie, trudno sobie wyobrażać Anioła pyskującego, bo ma wykonać zadania, na które nie ma ochoty i które uważa za niegodne jego.

Maryja, Królowa Aniołów, która przyjęła z radością Bożą Wolę i doskonale zrozumiała sens służby, pomoże nam naśladować Aniołów w radosnej służbie innym.

ks. Horacya