Rok 312. Konstantyn Wielki, przed bitwą z Maksencjuszem przy moście Mulwijskim, miał się dowiedzieć, do czego prowadzą jego obecne starania o samodzielną władzę nad cesarstwem na zachodzie.
Według przekazów, cesarz rzymski z początku IV wieku, widząc świecący krzyż w niebie, usłyszał też słowa in hoc signo vinces – „pod tym znakiem zwyciężysz”. Tradycja chrześcijańska widzi w tym przekazie znaczenie szersze od tego samego wydarzenia. Przede wszystkim Chrystus odniósł zwycięstwo przez swoją śmierć na krzyżu. Ale oprócz tego, wiele razy można łączyć „znak krzyża”, czyli obecność trudności, cierpienia itp. z tajemniczą siłą, gdzie widać Boże działanie. I wielokrotnie tak się wydarzyło, że pokonany odniósł zwycięstwo. Można nawet sformułować takie prawo: „zwykle idą ze sobą w parze: początek krzyża i początek skuteczności”1. Znajdujemy w ten sposób odpowiedź na pytanie o sens krzyża, czyli cierpienia. Ale tylko w Ewangelii rozumiemy ten sens.
Zwykle możemy spotkać negatywne spojrzenia na krzyż. Jakby krzyż miał złą prasę, bo go kojarzymy ze wszystkim, co jest nieprzyjemne albo nieudane. Ale nie zawsze wtedy mamy do czynienia z naszym udziałem w Krzyżu Chrystusa. Są też fałszywe krzyże.
W odniesieniu do relikwii Świętego Krzyża pojawiła się kwestia ich autentyczności, a stąd jest określenie vera Crux. Sprawę rozstrzygnięto badając ich moc do uzdrowienia chorych. Dlatego ten zwrot jest zachowany w nazwie różnych miejscowości w kilku krajach na świecie (Veracruz albo Vera Cruz). W znaczeniu przenośnym, też nasze krzyże mogą być fałszywe, kiedy cierpimy, ale w sposób zawiniony, bo wskutek własnych grzechów: zazdrość, pychy, lenistwa, gniewu chciwości itp.
Podobnie, nasz krzyż będzie prawdziwy, jeśli w nim spotkamy Chrystusa. Wtedy jest możliwe cierpieć, a równocześnie zachować pokój i radość. Jest ważne umieć odróżnić prawdziwy od fałszywego, aby nie cierpieć niepotrzebnie i aby nie stracić owoców krzyża, który Pan Jezus nam powierza. Podobnie jak Krzyż Południa służył marynarzom do znalezienia kierunku do bieguna południowego, obecność prawdziwego Krzyża Chrystusa zapewnia nam, że spotkaliśmy Chrystusa. I podobnie jak w czasie ukrzyżowania, u stóp Krzyża jest Maryja, która nas też wspiera i pociesza.
1 Josemaría Escriva de Balaguer, Bruzda n. 256.
Ks. Horacy
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl