Okręt powoli oddala się od portu. Pierwszy etap wygląda spokojnie, ale nie jest prosty. Pływamy zwykle przez kanały, przez które trzeba dość precyzyjnie przejść.
Często jest potrzebna na pokładzie obecność przewodnika albo nawet żeby statek prowadzić za pomocą holownika. Dopiero potem znajdziemy się na otwartym morzu. Wtedy, mimo że głębokość jest większa, a raczej właśnie dlatego, można pływać bezpiecznie i się rozpędzić. Przypomina się nam rozkaz Chrystusa do Piotra w łodzi: wypłyń na głębię (por. Łk 5,4).
Jesteśmy po pierwszym tygodniu, który dla wielu stanowił łagodny początek. Łagodny, ale podobnie jak statek w pobliżu portu, trzeba było uważać: choć wydawało się, że niewiele się dzieje, jeśli chodzi o naszą żeglugę. Górskie ścieżki, podobnie jak kanały portowe przypominają nam, że mamy być roztropni. Wróciliśmy do pewnych norm, których trzeba przestrzegać, ale patrzymy na nie pozytywnie. Dzięki nim duża grupa osób może się poruszać sprawnie i bezpiecznie. Łatwiej jest wtedy rozumieć, co to jest dobro wspólne.
Nie zapominając o tych cechach łagodnego początku, powrót do szkoły już po pierwszym tygodniu odpowiadający manewrom wokół portu, przypomina nam, po co tu jesteśmy. Z silnikami włączonymi na całą moc, dążymy do osiągnięcia naszych celów. Po trochę każdego dnia. Można się rozpędzić, ale wciąż można trafić na różne niebezpieczeństwa. Po pierwsze mogą się pojawić burze, sztormy. Też mogą być kłótnie wewnątrz załogi. Ktoś może poważnie zachorować. I też mogą wystąpić usterki techniczne, różnego kalibru. Są sytuacje, które wymagają pilnego dopłynięcia do najbliższego portu, aby sięgać po pomoc, którą sami nie dysponujemyi. W takiej sytuacji byłoby nierozsądne zrezygnować z przerwy technicznej. Można skojarzyć te ewentualne problemy z życiem w szkole. W każdym wypadku jest bardzo ważne zachować jedność na pokładzie.
Jak skończymy drugi tydzień, w sobotę 14 września będziemy obchodzić święto Podwyższenia Krzyża. To piękne święto które też nam przypomina obecność krzyża w naszym życiu. Za nasz udział w Krzyżu Chrystusa możemy uważać te małe albo większe problemy, które spotkamy, kiedy już wypłynęliśmy na głębię. Pamiętajmy, że Święty Krzyż jest znakiem zwycięstwa. Też będzie znakiem naszego zwycięstwa, jeśli przyjmiemy dzielnie i z ufnością te burze i inne niespodzianki, które na nas czekają w tym roku szkolnym.
Ks. Horacy
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl