W Niedzielę Palmową wspominamy uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Święte Miasto jest celem Jego długiej pielgrzymki, która trwała całe życie. Od momentu wjazdu aż do śmierci pozostanie tam, choć na noc przejdzie do domu Łazarza, Marty i Marii, w pobliskiej Betanii.

Tak się zaczyna Wielki Tydzień. Ewangeliści mówią, jak został przyjęty Pan Jezus – wśród okrzyków „Hosanna Synowi Dawida!”. Jest Królem, który przychodzi łagodny, siedzący na osiołku (por Mt 21,5 i Za 9,9). Popularność Jezusa wśród ludu jest bardzo duża. Dziś powiedzielibyśmy, że jest influencerem, i że ma tylu i tylu fanów i followersów. Wiemy jednak z historii, że krótko potem sytuacja się zmieniła. Dlaczego? Ewangelia mówi o wrogości wpływowych Żydów, którzy mieli władzę, aby wyłączyć kogoś z synagogi według własnego uznania, konkretnie za bycie uczniem Jezusa (por. J 9,22; 12,42). 

U innych też ich więź z Jezusem była słaba: cieszyli się kiedy uzdrawiał i wykonał inne cuda, ale nie przyjęli do serca Jego nauki i nie żyli według niej. Dlatego po chwilach uniesienia, dali się zmanipulować i nastawili się przeciw Niemu. To dla Jezusa nie było zaskoczeniem: „nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje” (J 2, 24-25).

Ta chwiejność dotyczyła nawet Apostołów. Jest to bolesna prawda, iż jeden z Dwunastu Go wydał, pozostali uciekli kiedy został pojmany, a nawet Piotr się go wyparł.

Wszystko się zmieniło, kiedy (już po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu) Uczniowie przyjęli Ducha Świętego. Z Nim dostali mądrość i siłę, aby być wiernymi świadkami Jezusa. Boże dary jednak opierają się na ludzkim fundamencie. Wierność ponad wszystko, mimo trudności i pokus zakłada znajomość Jezusa i miłość do Niego. Na tej podstawie można dążyć do lojalności, jaką podziwiamy u świętych. 

Przeżywanie Wielkiego Tygodnia pozwala nam rozważać, czy z naszej relacji z Jezusem wyrasta lojalność wobec Niego, Przyjaciela, który daje swoje życie za nas. Tę relację budujemy przez całe życie, kiedy z Nim się spotkamy w sakramentach i na modlitwie. Maryja i Józef, których widzimy przedstawionych na ołtarzu kaplicy szkolnej, pomogą nam stale budować głęboką relację z Jezusem.

Ks. Horacy