Numer 23/2023/2024 — 26.02.2024 r.

Słowo od kapelana - Przebieg naszej modlitwy

autor: Horacio Antunez

Słowa „wejdź do swej izdebki” kojarzymy z rozpoczęciem modlitwy. Wiemy, że w każdym miejscu można się modlić, choć po prostu być w danym miejscu, to jeszcze nie modlitwa. Oczywiście nikt nie modli się „zamiast nas”.

Oczywiście nikt nie modli się „zamiast nas”. Uczniowie Jezusa musieli mieć doświadczenie własne na temat modlitwy i, przede wszystkim, wiele razy widzieli Jezusa modlącego się. Jedno i drugie sprawiło, że poprosili Jezusa o naukę modlitwy (por. Łk 11,1).

Znamy, jaka była odpowiedź Jezusa: dostaliśmy wtedy Modlitwę Pańską, „Ojcze nasz”. Oczywiście, skoro Pan Bóg jest jej autorem, ona jest doskonałą modlitwą. Wyraża właściwe dyspozycje dla człowieka, który się modli, i zawiera w sposób uporządkowany to, o co powinniśmy prosić Boga. Ściśle mówiąc, kiedy odmawiamy „Ojcze nasz” sumiennie, z sercem i ufnością, już mówiliśmy Bogu wszystko, co trzeba.

Nasza codzienna modlitwa z pewnością składa się z „Ojcze nasz”, ale zgodnie z wielowiekową tradycją, korzystamy z innych wzorów modlitwy i też zwracamy się do Pana Boga, a także do Maryi i do innych świętych, własnymi słowami, a nawet bez słów. Jak przebiega nasza modlitwa, kiedy – materialnie czy duchowo – już weszliśmy do naszej izdebki?

Kościół nam poleca pewne formy modlitwy, jak przede wszystkim Msza Święta i w ogóle modlitwa liturgiczna. Ale nam zostawia dużą swobodę, aby każdy mógł się modlić jak mu najbardziej odpowiada. Tylko my jesteśmy w stanie ocenić, czy nasza modlitwa przyniesie owoc: czy wpływa ona na nasze postępowanie – a przez to, czy stajemy się lepszymi ludźmi, czy umacnia naszą więź z Bogiem podczas samej modlitwy i w ciągu dnia. Kierując się tym, możemy ułożyć naszą metodę modlitwy przy korzystaniu z różnych pomysłów: poświęcać jakiś czas na adorację Najświętszego Sakramentu, rozważać Pismo Święte albo słowa mistrzów życia duchowego itd.

Nie zawsze ma się dziać coś nadzwyczajnego podczas naszej modlitwy. Uczucia, nowe światła i postanowienia należą do możliwych odpowiedzi ze strony Pana Boga, więc nie do końca zależą od nas. Ale my możemy dbać o skupienie, punktualne rozpoczęcie i zakończenie, o spełnienie postanowień odnośnie modlitwy, czyli o wytrwałość.

Jeśli modlimy się jak dzieci Boże, powoli zobaczymy wzrost pobożności, a z nią szczere pragnienie spełniania Woli Bożej. W tym Maryja też jest wzorem, jako Mistrzyni modlitwy, która przez całe życie jest z Bogiem i jest dyspozycyjna do realizacji Jego planów.

Ks. Horacy

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.