Wracamy z ferii zimowych i na pewno jest dużo rzeczy z ostatnich tygodni, którymi chcemy się dzielić z innymi. Ze swojej strony chcę przekazać (na wypadek, że kogoś to ominęło), że rok 2024 będzie – a raczej już jest, rokiem modlitwy.

Od razu powstaje dużo pytań. Dlaczego? Kto o tym zadecydował? Co to dokładnie oznacza? W jaki sposób nas to dotyczy? A czy to jest takie ważne?

Najpierw przypomnijmy, że w przyszłym roku obchodzimy jubileusz Wcielenia, kiedy liczba lat od Narodzenia Chrystusa podzielna przez 25, a więc mamy cztery takie lata w stuleciu. Ostatni był nadzwyczajnym, rok 2000, zanim nawet pierwsze roczniki naszej szkoły się urodziły.

Przed rokiem 2025 Papież ogłosił dwa lata przygotowania do jubileuszu. Zeszły rok był poświęcony przypomnieniu nauczania Soboru Watykańskiego II, a obecny – na modlitwę. Warto traktować te pomysły jako cenne propozycje, tym bardziej biorąc pod uwagę, że jako Papież ma specjalną pomoc od Pana Boga. Jeśli dobrowolnie korzystamy z nich, możemy czerpać dużą korzyść. A więc nie jest to kolejny obowiązek – ciężar, lecz okazja do rozwoju.

Ewidentnie w roku modlitwy należy się modlić. Sam Papież zamierza uruchomić swoistą szkołę modlitwy, poprzez spotkania z różnymi grupami, aby modlić się razem, obejmując modlitwę jakiegoś typu: od dziękczynnej po wstawienniczą, od kontemplacyjnej po pocieszającą, od modlitwy uwielbienia po przebłagania.

Podobnie jak w naszych kontaktach z ludźmi, nasza modlitwa ma różne postacie zgodnie z sytuacją i potrzebą. Ale zawsze jest to rozmowa z Panem Bogiem, gdzie mamy jakąś „sprawę” do Pana Boga, ale On też ją ma do nas. I to jest najważniejsze i najtrudniejsze w modlitwie: co mi Pan Bóg powiedział. Dlatego była w pełni uzasadniona prośba Apostołów skierowana do Jezusa: „naucz nas się modlić” (Łk 11,1). Jak tłumaczył św. Jan Paweł II, „modlitwy trzeba się uczyć, wciąż na nowo niejako przyswajając sobie tę sztukę od samego boskiego Mistrza”[1].

Pan Bóg ma dla nas łaski, aby nasza modlitwa była bardziej owocna, ale też zależy od naszego zaangażowania. Maryja, która jest Mistrzynią modlitwy pomoże nam mówić do Pana Jezusa i słuchać Go.

[1]Jan Paweł II, List Apostolski Novo Millennio ineunte, n. 32.