Zapraszamy do relacji z ostatniej Wyprawy Ojców z Synami klasy 8a.

Ostatni już wyjazd ojców z synami chłopaki z klasy 8A spędzili na żaglach na Mazurach. Początkowo cztery, a później z powodu awarii silnika trzy jachty, były od czwartku do niedzieli domem tegorocznych absolwentów naszej męskiej podstawówki. Wystartowaliśmy z Giżycka, następnie popłynęliśmy do Węgorzewa, potem do Mamerek, nocowaliśmy na dziko na Wyspach Poganckich i w niedzielę wróciliśmy do portu macierzystego.  

Nie ominęły nas przygody. Najpierw silny wiatr wychylał nasze łódki na lewo i prawo, a potem zmusił nasze załogi do zwinięcia żagli. Później pechowy silnik jachtu La Graszka przestał działać tuż przed przystanią i zepchnął załogantów w szuwary. Zdradliwe wody Kanału Węgorzewskiego uśpiły czujność jednej z załóg, przez co mieliśmy niechciane przecież spotkanie z betonowym nabrzeżem. Chłodne wieczory i naprawdę zimne poranki w małych kojach oraz skromne  pozbawione warzyw i owoców żeglarskie menu nie zniechęciły nas do kontynuowania rejsu. Tak buduje się ducha ojców i synów, tak hartuje się niezłomność absolwentów podstawówki. W ojcach jest siła, w chłopakach jest moc. Dziękujemy nauczycielom i szkole za osiem lat nauki, za piękne wspomnienia, za wspólny czas na wyprawach z synami i w murach szkolnych. 

Dumni ojcowie chłopaków z 8A