Numer 32/2022/2023 — 02.05.2023 r.

Wyprawa Ojców i Synów klasy 3A

autor: Arkadiusz Dybowski

Zapraszamy do relacji z Wyprawy Ojców z Synami klasy 3A.

W sobotę 16 kwietnia klasa 3A wyruszyła na Wyprawę Ojców i Synów do Białegostoku. Po nawiedzeniu Soboru św. Mikołaja (katedra prawosławnej diecezji) spożyliśmy wieczerzę w kresowej gospodzie, gdzie zakosztowaliśmy białoruskiej, a nawet krymsko-tatarskiej (czebureki) kuchni i litewskich trunków, a następnie udaliśmy się na spoczynek w schronisku młodzieżowym. Następnego dnia rano w Bazylice św. Rocha byliśmy na Mszy Św. poprzedzonej Godzinkami ku Niepokalanemu Poczęciu NMP, a jako że tego dnia przypadała Niedziela Miłosierdzia Bożego, to razem odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Następnie na dworcu wsiedliśmy w pociąg specjalny składający się z lokomotywy spalinowej SU42 i wagonów, które zachowały oryginalny wystrój z lat ’70 ub.wieku i ruszyliśmy nim na linię kolejową Łapy-Ostrołęka. Pociągi pasażerskie nie kursują tam od 23 lat, a szkoda, bo linia ta jest jedynym szlakiem komunikacyjnym przecinającym podłużny ciąg wysokich na 200 m n.p.m. wzgórz o zagadkowej genezie i nietypowej, prostopadłej do wałów moren czołowych, orientacji. Ten tajemniczy i trudno dostępny teren będący naturalną granicą między Niziną Podlaską a Międzyrzeczem Łomżyńskim podziwialiśmy z okien pociągu na odcinku Czerwony Bór-Śniadowo. W Ostrołęce zjedliśmy obiad, zwiedziliśmy Muzeum Kultury Kurpiowskiej z wystawą prezentującą rzekę Narew i jej znaczenie dla miasta i regionu, a następnie wróciliśmy na dworzec kolejowy. Kontynuowaliśmy podróż w tym samym stylu, czyli pociągiem specjalnym z epoki świetności kolei żelaznej w późnym PRLu wjechaliśmy na zamkniętą dla pasażerów od 30 lat (!) linię kolejową Ostrołęka – Małkinia, gdzie na stacji Ostrów Mazowiecka w promieniach zachodzącego słońca zatrzymały nas semafory kształtowe, bo dróżnik musiał ręcznie przestawić zwrotnicę, jak w XIX wieku. Wieczorem rozstaliśmy się na dworcu wschodnim. Wydaje się, że chłopcy dostali dobrą lekcję techniki kolejowej, tak zasłużonej dla rozwoju naszej cywilizacji i chyba przechodzącej na naszych oczach do historii. Ojcowie zaś przez kilka godzin mogli wrócić się do czasów swojej młodości, a może nawet dzieciństwa, gdy w nieco smutnych wagonach, ale za to z wesołymi ludźmi w przedziale i ładnymi widokami za oknem podróżowało się po Polsce nieznającej samochodów i autostrad, a każdy pasażer cieszył się z bigosu w WARSie.

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.