Do majówki jeszcze trochę czasu, ale dziś mamy ostatnią okazję, żeby się do niej odnieść. Z radością przyjmujemy te wiosenne dni bez zajęć. Jeśli już teraz zastanawiamy się, jak możemy je spędzić, to łatwiej będzie nam zrobić z nich dobry użytek.

Ten nastrój świąteczny, z którym nam się kojarzy majówka, zbiega się z radością okresu wielkanocnego. Można by powiedzieć „wszystko gra”. Warto też dobrze wiedzieć, co właściwie obchodzimy. Łatwiej może być z 3 maja – dzień Konstytucji i też święto Matki Bożej Królowej Polski. Przy okazji możemy się wybrać do jakiegoś sanktuarium Maryjnego, aby w ten sposób wyrazić naszą miłość do Maryi. 1 maja, „święto pracy”, odkładając na bok historię i konotacje jego powstania, w ogóle przypomina wartość ludzką – a także w oczach Boga – naszej pracy. Praca może się stać bardzo cenną ofiarą, którą składamy Panu Bogu, jeśli ją wykonujemy sumiennie, najlepiej jak potrafimy i z porządkiem, dbając równocześnie o inne ważne obszary jak rodzina, przyjaciele, życie duchowe, odpoczynek itp. W Kościele tego dnia obchodzimy wspomnienie świętego Józefa Rzemieślnika. Jego przykład pracy w obecności Bożej (dosłownie!) podpowiada nam, jak wykonywać nasze codzienne obowiązki.

Majówka zapowiada też wydarzenia bardzo ważne dla szkoły: pierwsze Komunie Święte i następujące po nich białe tygodnie. Jest to okazja, aby przeżywać ponownie naszą Pierwszą Komunię Św., dziękując Bogu za ten dar i starając się godnie go przyjmować. Dobrze się składa, że ten miesiąc tak eucharystyczny jest też maryjny – widać w praktyce, że idziemy do Jezusa przez Maryję, ponieważ kiedy odnawiamy naszą pobożność do Maryi, od razu jesteśmy bardziej wrażliwi i lepiej rozumiemy Jezusa w Eucharystii. Też trzymając za ręce Józefa i Maryi, jak przestawia obraz z sanktuarium świętego Józefa w Kaliszu, będziemy bliżej Jezusa, kiedy zbliżamy się do końca roku szkolnego. Okazuje się, że z nimi może być całkiem łatwo wytrwać do końca w nauce, przy zachowaniu zapału z jak dalekiego już września 2022r.

Ks. Horacy