Czwarta niedziela Wielkiego Postu, słynna z akcentów radości i z różowego ornatu, jaki kapłan nosi we Mszy Św., już głosi, że jesteśmy bliżej niż dalej do Świąt Wielkanocnych. Przy okazji, niech nam ta niedziela służy do odnowienia naszych postanowień na ten czas.

Ta niedziela przypadła w dzień 19 marca, kiedy zwykle obchodzimy uroczystość Św. Józefa, która z tego powodu została przeniesiona na następny dzień. I właśnie na tego wielkiego Świętego dziś szczególnie patrzymy. Ewangelie piszą o nim dość niewiele, choć to zupełnie wystarczy, aby mieć kompletny o nim obraz. Wiemy, że był mężem Maryi, z rodu Dawida, że był sprawiedliwy i że zawodowo był cieślą. Wiemy też, jak się komunikuje z nim Pan Bóg (przez sny) oraz jak reaguje Józef w różnych sytuacjach, w których się znalazł. Z tych informacji wiemy, że był on człowiekiem modlitwy, czujnym, wiernym, pracowitym, czystym, dojrzałym, o osobowości wyraźnie zarysowanej.

Możemy zastanowić nad jego męstwem. Nie z tego powodu chwali go Pismo Święte, ale ta piękna cnota jest jakby na tle wszystkich innych jego cech. Mężny nie zatrzymuje się w obliczu przeszkód, ale angażuje swoje zdolności, aby je pokonać. Rozwiązuje problemy stanowczo, ale z cierpliwością. Tak Józef podejmuje decyzje i wiernie spełnia polecenia od Pana Boga, w drodze do Betlejem, do Egiptu i z powrotem do Nazaretu. Potrzebne było rozwiązać chwilowe kryzysy, ale też długo wytrwać w podjętych działaniach.

Męstwo też polega na zachowaniu spokoju i łagodności, kiedy okoliczności mogłyby prowadzić człowieka do nerwów. Św. Józefa, według Ewangelii, widzimy zawsze spokojnego, opanowanego. Jego ciepła postać, jak jest przedstawiona w ołtarzu w kaplicy szkolnej, bardzo pasuje do tego przekazu.

Misja Józefa była jedyna w swoim rodzaju. Ale wszyscy możemy naśladować jego zwyczajne życie. I tu mamy obszerne pole, aby ćwiczyć się w męstwie nie zatrzymując się, kiedy napotykamy trudności, wykazując się wytrwałością podczas wymaganego wysiłku, który się przedłuża, oraz spokojnie panując nad nastrojem i emocjami, aby pogodnie służyć Bogu i ludziom wokół nas.

Ks. Horacy