Wybierając się z powrotem do szkoły po feriach zimowych to jakbyśmy rozpoczynali drugą połowę meczu, która rzuca nam wyzwanie, ponieważ będzie decydowała o ogólnym wyniku całego roku szkolnego. Jeśli jest taka potrzeba, jest to czas do nadrabiania zaległości. Ale nie jest to czas, żeby spoczywać na laurach, jeśli je zdobyliśmy w pierwszej połowie.

Do tej dobrej postawy prowadzi nas Wielki Post, który rozpoczęliśmy w czasie ferii. On też jest dla nas wyzwaniem. W trakcie tych tygodni podejmujemy wysiłek modlitwy, postu i dzieła miłosierdzia, przez które się zbliżamy do Chrystusa. Jest to zaproszenie do zaangażowania się, skupienia, poświęcenia. Podobnie jak wspinaczka górska.

Właśnie Papież Franciszek, aby opisać nasz Wielki Post wskazuje na wspinaczkę na górę Tabor, gdzie Pan Jezus ukazał swoją chwałę trzem apostołom. Jak zwykle, była to inicjatywa Jezusa: „wziął ze sobą Piotra, Jakuba oraz brat jego Jana, i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno” (Mt 17,1). To było więcej niż zwykły spacer. Właśnie przez to, że się podjęli trudu wspinania mogli widzieć niespotykany dotąd wygląd Jezusa. Według Ewangelii, „przemienił się wobec nich” (,2). Zapamiętali to wydarzenie. Uznali, że warto było pójść z Jezusem na górę.

Też jest znaczące, w jakim składzie tam byli. To ci trzej apostołowie, którzy mu towarzyszyli podczas modlitwy w ogrójcu, a widok na górze Tabor przygotował ich do patrzenia na Jezusa konającego. Papież komentuje jeszcze, że drogę przez górę podjęli razem. Podobnie droga wielkopostna jest łatwiejsza i skuteczniejsza, kiedy wspieramy się nawzajem w naszych postanowieniach. To samo można powiedzieć w zakresie nauki, w tej drugiej połowie roku szkolnego. Wspólny wysiłek pozwoli nam dojść wyżej i bardziej cieszyć się z osiągniętego celu.

Abyśmy wdrażali te myśli w najbliższych tygodniach, jako praktyczne podpowiedzi Papież zachęca nas, zgodnie z tekstem Ewangelii: „Jego [Jezusa] słuchajcie!” (,5) oraz „wstańcie, nie lękajcie się!” (,7). Od Jezusa mamy wyraźne wskazówki i ufając Bożej pomocy możemy wrócić do naszej (szkolnej i nie tylko) codzienności.

Ks. Horacy