W ramach warsztatu "Ekonomia i Polityka" w sali 714 (na siódmym piętrze) odbyła się lekcja pt. "Czysta polityka".

Stoły zostały ustawione w wyspy (8 wysp) a na każdym z nich leżała karta do gry (np. król kier itp.). Cała klasa ustawiła się w kolejce pod drzwiami i, wchodząc do sali, każdy wyciągał kartę do gry – w ten sposób z pełną transparentnością procesu, wszyscy usiedli w losowo dobranych grupach.  Na każdym z 8 stołów leżał wydruk z instrukcją gry, która była niewielką modyfikacją. Po wyjaśnieniu zasad gry, na tablicy zostało zapisane zadanie: „macie 15 minut na ustalenie waszego parytetu sił zgodnie z tabelką, którą widzicie przed sobą. Wynegocjowany kontrakt należy koniecznie zapisać na kartce i wszyscy członkowie grupy muszą się podpisać”. 

Po tym czasie, z każdej grupy losowo wytypowano sprawozdawcę, który przedstawił wynik grupy i opowiadał jak grupa do niego doszła. Następnie mieliśmy emocje i odczuwalną intensywność w sali lekcyjnej i ogólny harmider. Potem każda grupa referuje swój wynik i opowiada, jak do niego doszła… Sami się sobie dziwią, jak różne są to wyniki. Wnioski wyciągamy wspólnie: 

1. wynik każdej trójstronnej negocjacji jest z natury niestabilny
2. nie ma optymalnych rozwiązań tego zadania i każdy wynik jest "prawidłowy"

Nauka płynąca z tego ćwiczenia przyda się nam wielokrotnie podczas kolejnych lekcji o polityce. Najważniejsze jest to, że uczniowie doszli do tego przez własne doświadczenie grając w grę, w której nauczyciel jest moderatorem ale też, oczywiście, w pewnym sensie arbitrem – zaskoczeniem było to że tak różne są wyniki, ale właśnie o to chodziło i to im powiedziałem… Można też z prawdopodobieństwem bliskim pewności powiedzieć, że wszyscy uczniowie dali z siebie 100% – trochę tak jak na lekcji WF, gdy wszyscy grają w siatkówkę na boisku i nauczyciel to obserwuje.