Z czym nam się kojarzy termin – terapia ręki? Z plasteliną, koralikami, nawlekaniem, rysowaniem, różnymi pracami manualnymi, dokładnymi. Czy skojarzenie jest trafne? Tak i nie! Precyzyjne ćwiczenia rąk i palców to ostatni etap pracy terapeuty ręki. W związku z tym… co się robi na takich zajęciach?

Terapia ręki, mówiąc najkrócej i najprościej, to ćwiczenia gimnastyczne całego ciała prowadzące do stabilizacji pracy kończyn. Czy można pięknie, szybko i czytelnie pisać leżąc na ławce? Raczej nie. W związku z tym terapia ręki zaczyna się od mięśni brzucha i grzbietu, aby dziecko potrafiło utrzymać prawidłową postawę ciała podczas pracy. Później skupiamy się na barku, stawie łokciowym, nadgarstku, a na koniec na dłoni i paluszkach.

Ręce służą nam nie tylko do pisania i rysowania. Są nam niezbędne do odkrywania świata, samoobsługi, komunikacji, nauki i zabawy. Terapia ręki to najczęściej praca zespołowa, wymagająca współpracy specjalistów z różnych dziedzin np. integracji sensorycznej, fizjoterapii czy terapii pedagogicznej.

Terapia ręki nie jest jednak nudnymi ćwiczeniami fizycznymi. Na zajęciach dzieci mogą spodziewać się ugniatania różnych mas i tworzenia z nich najróżniejszych tworów, bitw na makarony do pływania, różnych zabaw ruchowych, używania piłek, linek, przyrządów sportowych, także plasteliny, bibuły, sznurków, koralików. Dzieci, dzięki różnym ćwiczeniom i zabawom, dobrze się bawiąc, trenują swoje umiejętności motoryczne z wielką chęcią i zaangażowaniem.

Tekst: Anna Niderla, terapeuta ręki