Numer 10/2023/2024 — 06.11.2023 r.

Słowo od kapelana - Świętej pamięci

autor: Horacio Antunez

Odnosimy się z szacunkiem do ludzi nieobecnych. To znak dobrej kultury. Zdrowy rozsądek nam podpowiada, że jeśli mamy jakieś słowa krytyki, to bardziej szlachetnie jest mówić osobie zainteresowanej niż obmawiać ją za jej plecami, kiedy na oskarżenia nie może odpowiadać. Tym bardziej staramy się tak się zachować, jeśli tę osobę spotkało jakieś nieszczęście albo – wreszcie, jeśli już nie żyje. Nawet mówiąc o zmarłych często dodajemy pełen treści zwrot „świętej pamięci”.

Nasza więź z tymi, którzy nas opuścili, jednak trwa i wierzymy, że kiedyś się z nimi ponownie spotkamy. A w międzyczasie czujemy, że coś możemy i powinniśmy dla nich zrobić. I dlatego chętnie się za nich modlimy, odwiedzamy ich groby i je sprzątamy. Wiemy, że nasza modlitwa jest miła Bogu i naprawdę im pomoże. Tak myślał Juda Machabeusz (2 Mch 12) po zwycięstwie nad Gorgiaszem – z ewidentną Bożą pomocą, kiedy odkrył, że nieliczni Żydzi polegli, pod chitonem mieli przedmioty poświęcone bóstwom, wbrew nakazom prawa żydowskiego. Wtedy zebrał składkę pomiędzy ludźmi i złożył ofiarę za grzech. To była święta i pobożna myśl.

 

Obok modlitwy i mówienia dobrze o nich, staramy się uczcić pamięć naszych zmarłych przez nasze dobre uczynki, zwłaszcza kiedy one w jakiś sposób wiążą się ze zmarłymi. Za dobre uczynki dzieci ci zbierają zasługi, którzy tego je uczyli: rodzice, nauczyciele, przyjaciele itd. A więc dzieci słusznie pamiętają o dobrym przekazie zmarłych. Tak ludzie przechodzą, ale ich dzieła pozostają. Na jednej ze Mszy Św. za zmarłych jest taka antyfona przed Komunią Św.: „Błogosławieni, którzy w Panu umierają. Niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą z nimi ich czyny” (por. Ap. 14,13).

Wśród wielu przykładów dobrych uczynków, które zostają w pamięci i są naśladowane, Tammy, żona znanego kanadyjskiego psychologa Jordana Petersona, była wychowana w rodzinie protestanckiej, ale oddaliła się od wiary. Jednak ona zawsze pamiętała swoją babcię (która była Polką) często modlącą się na różańcu. Podczas ciężkiej choroby wróciła do Boga przez różaniec. Kiedy została cudownie uzdrowiona, stała się wielką propagatorką różańca i obecnie przygotowuje się do bycia przyjętą w Kościele Katolickim.

 

Ks. Horacy

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.