Nasz Anioł Stróż nam towarzyszy i jeśli mu pozwalamy, bardzo się angażuje w swoim zadaniu. Prowadzenie nas do Boga Ojca nie jest przecież jego prywatnym pomysłem, lecz Wolą Bożą. Październik, miesiąc różańca, przypomina nam to, co zawsze jest aktualne.

Modlitwa różańcowa wkłada w nasze usta słowa Archanioła Gabriela do Maryi, kiedy „Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi”. Różaniec staramy się odmawiać w duchu kontemplacyjnym. Ze świadomością, że zwracamy się do Pana Boga przez Maryję, odtwarzamy w naszej wyobraźni scenę, która doprowadziła do Wcielenia Słowa Bożego. Różne tradycje umieszczają ten dialog w różnych miejscach – najczęściej w domu, ale też przy źródle, gdzie Maryja poszła czerpać wodę. Są jednak zgodne w tym, że była to zwyczajna chwila zwyczajnego dnia. I to jest bardzo ważny przekaz dla nas wszystkich. Boga spotkamy w naszym miejscu – i to każdego dnia.

Hasło „życie kontemplacyjne”, które należy do słownictwa duchowości, kojarzy się z pewnym powołaniem w Kościele, ale nie ogranicza się do życia w klasztorze. Są do niego powołane wszystkie dzieci Boże. Tak zrozumieli pierwsi chrześcijanie, którzy w pełni wierzyli, że są włączeni w Chrystusa. I Pan Bóg też przypomniał tę prawdę prawie sto lat temu św. Josemarii, który jest przedstawiony w kaplicy szkolnej i który jest pomysłodawcą i inspiratorem naszej szkoły. Maryja od razu rozpoznała Bożego posłańca i przyjęła jego prośbę, bo miała ducha kontemplacyjnego, który jest darem Bożym i owocem naszej otwartości na Niego.

Bóg daje nam możliwość spotkania Go na co dzień właściwie w każdej sytuacji. Na pewno w kościele i w czasie modlitwy. Ale również w chwilach życia rodzinnego, podczas nauki czy pracy itp. Pod warunkiem, że my chcemy Go spotkać. Mówimy Panu Bogu czynami, że tak chcemy, kiedy właśnie dla niego staramy się jak najlepiej wykonać nasze powinności. W tym sensie można powiedzieć, że Boże drogi na ziemi są przejezdne: śmiało można nimi przejechać, a nawet się rozpędzić. Taka postawa prowadzi do jedności życia, bo różne zajęcia są jakby odcinkami naszej drogi do Boga i z Bogiem, jak było w życiu Jego Matki.

Ks. Horacy