Wniebowstąpienie Pana Jezusa stanowi ostatnią tajemnicę Jego życia na ziemi - drugą chwalebną, którą rozważamy w Różańcu.
Pamiętajmy, że w tym znaczeniu tajemnica to wydarzenie z historii Zbawienia, z jednej strony widzialne i poznawalne, ale którego nie jesteśmy w stanie w całości pojąć. Można ją zawsze głębiej poznać, w miarę jak Pan Bóg nam na to pozwala. Właśnie tak jest z Wniebowstąpieniem.
Jezus, w czasie Ostatniej Wieczerzy, odnosząc się do tego, co miało nastąpić mówi, że ma zostać otoczony chwałą. Ale skoro Bóg jest niezmienny, to raczej oznacza zmianę dla nas i dla świata. Możemy powiedzieć: Jezus wstąpił do Nieba, a więc, jest z nami „przez wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Jakie były uczucia Apostołów wobec powrotu Jezusa do Ojca? On je zapowiedział: „Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość” (J 16,20). Można te słowa rozumieć w odniesieniu do Śmierci jak i do Wniebowstąpienia. Zrozumiałe jest, że rozstanie nas zasmuca. Ale wielką radość, którą odczuwali tylko uczniowie (Łk 24,52) można rozumieć, jeśli oni doświadczali w nowy sposób Jego bliskość.
Czy można dostrzec specjalną rolę Maryi w doświadczaniu obecności Jezusa? Przez Nią, za sprawą Ducha Świętego, przyszedł na świat Jezus. Kiedy On leżał w grobie, Maryja wierzyła i czekała na Zmartwychwstanie: w Niej Jezus jest wtedy obecny. I po wstąpieniu do Nieba, Maryja przypomina uczniom Jezusa. Co więcej, tak jak dobry uczeń uobecnia nauczyciela, Maryja, najlepsza uczennica, przypomina nam we wszystkim Jezusa.
Kończymy miesiąc, podczas którego staraliśmy się bardziej świadomie być z Maryją. Teraz powinno nam być łatwiej dostrzegać Jezusa, jak Apostołowie.
Wstąpienie Jezusa do Nieba uzasadnia naszą nadzieję: my, należący do Ciała Chrystusa, pójdziemy tam, gdzie jest Głowa. I jako pierwsza została wzięta do Nieba Maryja. To jest jeden z wielu powodów, dla których Ona jest „naszą nadzieją”.
ks. Horacy
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl