Jeszcze w pierwszej połowie Adwentu Kościół obchodzi ważną uroczystość, mocno związaną z Bożym Narodzeniem. 8 grudnia uroczyście wyznajemy, że Maryja została poczęta bez grzechu pierworodnego.
W przekonaniu chrześcijan ta prawda żyła już od pierwszych wieków. Wiadomo, że już od VII w. obchodzono święto „Niepokalanego poczęcia” w Palestynie. Ustanowiono je na podstawie wcześniejszego święta Narodzenia Maryi, oczywiście dziewięć miesięcy wcześniej. Z czasem przeszło też do sąsiednich obszarów a później do Zachodu. Zdaniem niektórych teologów ta nauka stanowiła trudność, bo jeśli Chrystus jest Powszechnym Odkupicielem rodzaju ludzkiego, to nie może być nikogo, którego to Odkupienie nie dotyczy. Później teologowie wykazali, że nie ma sprzeczności, ponieważ Maryja też została odkupiona przez Chrystusa, tylko że przewidując zasługi Chrystusa została ona uchowana od grzechu pierworodnego.
Kościół uroczyście głosił tę prawdę jako objawioną dopiero w połowie XIX w., choć są liczne wyrazy, że dużo przed ogłoszeniem dogmatu my, chrześcijanie, w to wierzyliśmy. Oprócz święta liturgicznego, są świątynie pod tym wezwaniem, są też wyrazy w sztuce, na przykład liczne obrazy wybitnych malarzy przedstawiających Niepokalaną. Między innymi „nasz” Bartolome Murillo (w załączeniu).
W kulturze też korzystamy z pewnego skrótu myślowego i mówimy po prostu o Niepokalanej, bez potrzeby dalszych doprecyzowań. Wyrazem tego jest „Rycerz Niepokalanej” św. Maksymiliana Kolbego i też sama nazwa miejscowości, gdzie on żył.
Dlaczego Pan Bóg tak postanowił? Tu działa argument zdrowego rozsądku. W ten sposób Bóg Ojciec przygotował „godne mieszkanie” dla Chrystusa.
Nas wszystkich Niepokalane Poczęcie uczy widzieć grzech jak Pan Bóg go widzi, czyli jako jedyne prawdziwe zło, które mamy zwalczać i, z Bożą pomocą, unikać. Moc Maryi w walce z grzechem jest obrazowo wyrażona przez zmiażdżenie swoją stopą głowy węża. Dlatego z ufnością ją wzywamy, kiedy naprawdę chcemy unikać grzechu.
Kiedy przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, głęboki sens ma myślenie, jak przygotować Jezusowi przyjemne mieszkanie u siebie. Postanowienia adwentowe mogą z pomocą Maryi właśnie tam „uderzać”: w nasze lenistwo, gniew, pychę... Jeśli sami walczymy, jest to trudne. Zatem zwracajmy się do Maryi - jakże to łatwe i skuteczne!
Ks. Horacy
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl