Zaczął się już Adwent, a z nim nowy rok liturgiczny. Podobnie jak z nowym rokiem kalendarzowym czy szkolnym, chcemy go dobrze rozpocząć. Jest to zdrowa zasada, bo inaczej ma się potrzebę nadrabiania zaległości i poprawienia błędów od samego początku. To męczące, a nawet zniechęcające.

W tym duchu usłyszeliśmy w drugim czytaniu pierwszej niedzieli Adwentu bardzo praktyczną uwagę: „nadeszła dla was godzina powstania ze snu” (Rz 13,11). Bóg mówi do nas w Piśmie Świętym i często znajdujemy w nim dużo mądrości ludzkiej. Przy okazji Jego słowa mogą mieć różne znaczenia: dosłowne albo duchowe, które z kolei może być alegoryczne, moralne i anagogiczne (o tym można czytać np. w Katechizmie Kościoła Katolickiego nn. 115-118).  

Tu sens zupełnie dosłowny nawiązuje do chwili naszego codziennego wstawania. Dla wielu jest to „chwila bohaterska”. Moment, który wymaga minimum męstwa, aby pokonać senność mieszaną może z lenistwem, a nawet z lękiem przed stawianiem czoła wyzwaniom tego dnia. Kiedy przychodzi nam to trudniej, możemy wstać z poczucia obowiązku, ale lepiej pomagać sobie jedną myślą nadprzyrodzoną: robimy to dla Pana Boga, który nas dobrze rozumie i wspiera. Z doświadczenia wiemy, że nie będziemy żałować, iż wstaliśmy od razu. Jak widać też sens dosłowny zawiera element duchowy.

W sensie bardziej duchowym można odebrać te słowa jako zaproszenie do pracy nad naszymi obowiązkami. I to może być bardzo na czasie, kiedy kończy się pierwszy trymestr, zbliża się koniec roku itp. W ogóle do sensu moralnego prowadzi nas zacytowany fragment z listu do Rzymian, ponieważ jeszcze precyzuje: „odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień” (Rz 13,12-13). Następnie św. Paweł podaje przykłady rzeczy, których nie należy robić. Skoro prawdopodobnie w większości nas nie dotyczą, to możemy sformułować postanowienia Adwentowe, aby pogłębiać naszą relację z Panem Bogiem, przez odnowioną modlitwę, dobre uczynki. Msza Roratnia, między innymi w czwartki o 7:30 w kaplicy szkolnej, a także zadbana i spokojna spowiedź pomogą nam bardzo w tym celu.

Ks. Horacy