Produkcja broni rzymskiej, ćwiczenia bojowych formacji starożytnych legionów, kino rzymskie i pizza - to kluczowe pozycje obozu rzymskiego Klubu Kompas, który odbył się na przełomie sierpnia i września w szkole.
Plan był inny - mieliśmy jechać na rzymski obóz pod namiotami, ale ulewne deszcze uniemożliwiły biwakowanie. Dlatego obóz przeniósł się na piątek, sobotę i niedzielę do szkoły. Spaliśmy w sali gimnastycznej na materacach, śniadania i kolacje robiliśmy w szkolej stołówce, myliśmy się w szkolnych toaletach. Trzy dni minęły głównie na produkcji tarczy, mieczy, wlóczni i zbroi rzymskich. Poza tym strzelaliśmy z katapulty (co widać na filmie) oraz oglądaliśmy filmy o tematyce bitewno-antycznej. Raz poszliśmy na włoską pizzę, a raz grilla przygotował dla nas dyrektor Stanio (to były obiady). Część z nas grała w piłkę, część strzelała z łuku, albo po prostu dużo rozmawialiśmy ze sobą. Janek Wójcik z liceum Pryzmat w sobotę przygotował dla nas grę terenową poświęconą historii Cesarstwa Rzymskiego.
Ave Rzym, Ave Kompas. W przyszłym roku zrobimy obóz zwiadowców, może pogoda pozwoli na wspólne biwakowanie.
Ojcowie opieknowie oraz legioniści Kompasu