Numer 40/2020/2021 — 21.06.2021 r.

Wyprawa Ojców z Synami 3a

Zapraszamy do relacji z wyprawy. Autorzy zdjęć: Paweł Szwejkowski, Tomasz Grabowski, Wojciech Wronicz, Paweł Chodarcewicz Autor tekstu i grafiki: Grzegorz Wierzbicki

W sobotę 19 VI uczniowie z kl.3a wraz z ojcami pojechali pociągiem podmiejskim do Piaseczna, skąd busem przemieścili p.Konstancin-Jeziorną do Ciszycy. Następnie spłynęli Wisłą pod 10-oma mostami warszawskimi oraz pokonali próg żoliborski. Temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza, bo do Polski napływały z południa zwrotnikowe masy powietrza, a mosty nie dają zbyt dużo cienia, więc ojcowie byli dość zmęczeni. Po południu myśleli już tylko o tym, żeby położyć się namiocie i zasnąć. Zmęczenia nie było natomiast widać na twarzach uczniów kl.3a, którzy na każdym postoju wskakiwali do wody dla ochłody. Może z wyjątkiem postoju na łasze za filarem mostu Poniatowskiego, wokół której był duży ruch promów wodnych i motorówek. Wykorzystując twardy sen pomęczonych ojców oraz wyjątkowo ciepłą i najkrótszą w roku noc część uczniów postanowiło wspólnie celebrować prastarą tradycję nocy świętojańskiej – rozpalili ognisko i spali pod gołym niebem zamiast oglądać mecz Polska–Hiszpania jak większość ich rówieśników. Przed świtem ognisko zgasło, a temperatura spadła na chwilę poniżej 20 st.C, co prawdopodobnie skłoniło najbardziej wytrwałych celebransów do powrotu do namiotów, w których chrapali starzy ojcowie. W niedzielny poranek kontynuowano spływ. Oczom uczestników wyprawy ukazała się szeroka, bezludna i dzika rzeka, jakże różna od gwarnego „gorsetu warszawskiego” jak bywa nazywany śródmiejski odcinek Wisły. Jeszcze inne wrażenia czekały nas za mostem drogowym Kazuń – twierdza Modlin, gdzie przysypiający na pokładzie kajaków uczniowie musieli się zdecydowanie obudzić i pomóc ojcom w sprawnym przepłynięciu z Wisły Środkowej do Narwi unikając zniesienia przez nurt Wisły Dolnej, a następnie w skutecznym wiosłowaniu 2 km pod nurt Narwi. Po dopłynięciu do plaży przed mostem drogo-kolejowym na Narwi część uczestników wyprawy udała się na pociąg podmiejski, a część poszła na południową sumę do kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Modlinie. Uroczystą Mszę Św.odprawiał ks.bp. Mirosław Milecki wizytujący parafię jako biskup pomocniczy diecezji płockiej. W ostatnich słowach skierowanych do ludu nowodworskiego kapłan rzekł, że Bóg jest najlepszym sternikiem naszego życia, a myśmy ze zdumieniem odkryli, że niepostrzeżenie przepłynęliśmy kajakiem do innej diecezji. Wydaje się, że wszyscy uczestnicy wyprawy dobrze zrozumieli starożytną sentencję Pompejusza spisaną przez Plutarcha: „Navigare necesse est…”

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.