Wiadomo, że pan Lisiecki jest specyficzny - wielu myślało - ale tym razem to już grubo przesadził. Tuż po wystawieniu ocen grupa żartobliwie zwana Mission Impossible 4 (w skrócie MI4, jakiekolwiek skojarzenia z legendarnymi wydziałami wywiadu i kontrwywiadu brytyjskiego MI5 i MI6 są czysto nieprzypadkowe) napisała CZTERY sprawdziany Key English Test (popularnie zwane KET, poziom A2, czyli 5-6 klasa), a w ubiegły czwartek p Lisiecki zapowiedział, że w ostatnim dniu zajęć, w poniedziałek 21.06, czeka ich najtrudniejszy sprawdzian tego roku. Spodziewali się więc PETa (Prelimianry English Test, B1) albo czegoś podobnego.

Jakież było ich zdziwienie, kiedy wchodzących do klasy uczniów powitała piosenka "We are the champions", a zamiast sprawdzianu mieli do obejrzenia film Paddington 2, okraszony pizzą (prezent od p Lisieckiego). Dopiero wtedy skojarzyli, że ich anglista o - delikatnie mówiąc - specyficznym poczuciu humoru nigdy nie użył słowa sprawdzian czy klasówka, zapowiadając poniedziałkową lekcję. Zawsze padało jedynie słowo "test", zawsze z komentarzem, że kto przyjdzie, ten będzie zadowolony. To był test na ich zaufanie do nauczyciela - fakt, zaufać jest najtrudniej, bo często codzienność wygląda zniechęcająco, a logika podpowiada, że to się nie ma prawa udać.

I tak to wyglądało w pierwszym trymestrze przygody, którą pan Lisiecki nazwał prowokacyjnie Mission Impossible 4 (bo czwarta klasa, a dodatkowo zgrabnie się to skraca do MI4). Teraz z pokorą przyznaje, że na początku roku nawet on sam nie wierzył, że to się uda w takim rozmiarze, a Mr Fox jest znany z niepoprawnego optymizmu w zakresie przewidywanych postępów uczniów. Tymczasem rzeczywistość przeszła najśmielsze oczekiwania - na osiemnastu uczniów aż szesnaścioro ma szóstki, a pozostali dwoje - piątki. Średnia grupy 5.88. Jeśli ktoś pomyśli, że to za piękne oczy - wszak w tej grupie jest aż 12 uroczych dziewcząt i 6 przystojnych chłopaków - to się rozczaruje po lekturze statystyk ocen cząstkowych.

W każdym trymestrze było ok 30-40 ocen. Owszem, wiele z nich to kahooty i aplikacje learningapps, ale one też same się nie wypełnią, a poza tym to nie wystarczy, żeby brylować w MI4. Mniej więcej raz na dwa, trzy tygodnie każdy odpowiadał ustnie z lektury, co najmniej raz w trymestrze była to odpowiedź z totalnego zaskoczenia, bez szans przygotowania się, tym razem z bieżącego materiału lekcji. W ostatnim trymestrze było aż 14 sprawdzianów, z czego aż 12 obejmowało program 5 i 6 klasy. W tej grupie trzeba być przygotowanym do odpowiedzi ustnej bez uprzedzenia, w każdej chwili. Pan Lisiecki zadaje po kilka prac domowych na tydzień, bardzo trudno jest cokolwiek poprawić, ponieważ nie ma na to czasu - co chwilę napływają nowe zadania. Wyniki z testu KET - A2, mniej wiecej 6 klasa - potwierdzają wystawione oceny. Aż 11 osób zdałoby teraz egzamin KET, z czego aż 8 ma ogromne szanse na zdobycie certyfikatu B1 (wyniki 93-100% z testu KET). Poziom B1 zdecydowanie wykracza poza egzamin ósmoklasisty.

W tym kontekście nagroda w postaci pizzy i seansu filmowego w pełni zasłużona. Chciałoby się powiedzieć "Trwaj chwilo, jesteś piękna". Z innych cytatów epoki romantyzmu przychodzą jeszcze na myśl "Młodości, ty nad poziomy wylatuj" oraz "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga", a bardziej współcześnie - Muhammad Ali "Impossible is nothing". Warto jednak pamiętać, że po epoce romantyzmu nastał pozytywizm - praca u podstaw - i taki okres Mr Fox szykuje dla grupy MI5 w przyszłym roku. Teraz już nikt nie powie, że to ponad jego możliwości.

Szanowna Rado Dyrektorów - Mission Impossible 4 melduje wykonanie zadania!