Przed nami bieg po ostatniej prostej. Można dostrzec w naszych oczach błysk nadziei i odnowionego zapału. Tylko pięć tygodni, a z nich pierwszy już mamy za sobą.

Opłaca się podjąć ostatni wysiłek, dać z siebie wszystko, żeby z satysfakcją zamknąć ten rok szkolny. Może ten sprint pozwoli nadrobić błędy zmarnowanego czasu itp. W każdym razie warto spróbować i nie poddać się przed czasem.

Na szczęście nie biegamy sami. Tworzymy dość rozbudowaną drużynę. I końcowy wynik naszego biegu zależy od dobrej pracy wielu innych. I od nas też zależy dobry bieg innych: koledzy między sobą się umacniają, angażowanie nauczycieli i uczniów wzajemnie utwierdza w zawodach jednych i drugich.

To dość szeroka „akcja”. Wielu z nas widziało bilbordy z Ministerstwa Zdrowia wspierające nas w tych ostatnich tygodniach biegu. One co prawda mówią o szczepieniu się. Ale trudno nie widzieć tego drugiego znaczenia tej kampanii.

I co Pan Bóg na to? Wierność, wytrwałość są mu bliskie. Pan Jezus mówi „przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie” (Łk 21, 19). Nie tylko do tego nas zachęca i nam kibicuje, ale też dodaje nam siły do wytrwałości.
W ostatnią niedzielę Okresu Wielkanocnego obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. O Nim cały czas pamiętamy, od Niego ciągle otrzymamy łaski, cnoty, dary, owoce. Może ktoś pomyśli, że jeśli Duch Święty się angażuje, to już nas prowadzi drogą nadzwyczajną, a na dodatek łatwą. Czasami tak jest, ale przede wszystkim On działa drogą zwyczajną. Skoro jest Darem od Ojca i Syna, od których pochodzi, zawsze nas upodabnia do Chrystusa, jeśli my tylko pozwalamy. Zatem aby dobiec do końca w tym biegu, który przecież polega na skończeniu roku szkolnego, podtrzymuje nas Duch Święty w tym, żeby wytrwać w naszej codziennej pracy.

Święty Paweł wylicza owoce Ducha: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22-23). Można powiedzieć, to same miękkie zdolności. Może tego się nauczymy w tym roku: że Duch Święty chce nas wspierać w naszej codziennej cierpliwości i wytrwałości. Jeśli chcemy i na Niego liczymy. Nie chce się nam narzucać.

ks. Horacy