I wchodzimy już w ostatnią prostą Adwentu. Po czwartej niedzieli mamy już niecały tydzień do Bożego Narodzenia. Spontanicznie przychodzi do głowy pragnienie, aby wytrwać do końca w postanowieniach Adwentowych, a także i w innych przygotowaniach do Świąt. Nie należy tracić z oczu, w jakim celu to robimy.

Liturgia daje nam podpowiedź i nam ułatwia patrzenie na to spotkanie z perspektywy Pana Boga: jakich nas zastanie Dziecko, kiedy się narodzi. Słowami prefacji używanej w tych dniach: „On pozwala nam z radością przygotować się na święta Jego Narodzenia, aby gdy przyjdzie, znalazł nas czuwających na modlitwie i pełnych wdzięczności”. To jakby Kościół nam składał życzenia, które zasługują na uwagę.

Czuwajmy jak pastuszkowie w Świętej Nocy. Nasze czuwanie „na modlitwie” oznacza, że staramy się skupić, rozważać tajemnicę Bożego Narodzenia, a na to znajdujemy właściwy czas. I oprócz czasu wyłącznego czuwania, nasza modlitwa obejmuje różne obszary naszego dnia: praca własna, lekcje zdalne, sprzątanie, przejazdy, chwile życia rodzinnego, spotkania przyjacielskie, odpoczynek, a nawet zakupy. Jeśli ustawiamy sobie to za cel, z łaską Bożą te zajęcia stają się modlitwą. Jeśli czuwamy – to jesteśmy przytomni, wiemy co jest naprawdę ważne i się na tym skupiamy. Laser wydaje skupiony promień światła i przez to zachowuje swoją moc do dużych odległości. Taka może być nasza modlitwa w skupieniu.

Po drugie, Kościół nam życzy, żebyśmy byli pełni wdzięczności. Wdzięczni, czyli świadomi darów Bożych - tyle łask, tyle rzeczy dobrych, które wciąż otrzymujemy bez zasługi z naszej strony. Wiara też nam pozwala widzieć dobro w rzeczach pozornie złych – cierpieniu, chorobie, krzywdzie itp. i nawet za to dziękować, jak potrafili święci. Ale jeszcze mamy być pełni wdzięczności, bo to nie postawa cząstkowa, jednego wymiaru naszego ja, ale całej osoby. I pełni też, bo niczego nam nie brakuje mając dary Boże.

Niech ostatnie dni Adwentu pomogą nam w umacnianiu tych dwóch postaw – czuwać na modlitwie i być pełni wdzięczności. To pewna recepta na udane święta, bo nasza uwaga będzie skupiona na Jezusie, jak u Maryi.

ks. Horacy