Numer 9/2021/2022 — 25.10.2021 r.

Słowo od kapelana - O różańcu III, tajemnice bolesne

autor: Horacio Antunez

Wspomnienie św. Jana Pawła II, które przypada 22 października zaprasza do patrzenia na wielkiego Papieża, który tak kochał Maryję, że kazał umieścić dużą literę M w swoim herbie papieskim.

Wspomnienie św. Jana Pawła II, które przypada 22 października zaprasza do patrzenia na wielkiego Papieża, który tak kochał Maryję, że kazał umieścić dużą literę M w swoim herbie papieskim.

Wśród licznych zdjęć Papieża, niektóre pokazują go modlącego się na różańcu na łonie natury: w lesie czy w górach. To obrazowa nauka, że każde miejsce jest dobre, aby patrzeć na Jezusa oczami Maryi, bo Oboje zawsze są z nami.

Piękne krajobrazy nie oddalają nas od Boga, wręcz przeciwnie – pozwalają nam Boga dostrzec i właśnie na tym polega życie kontemplacyjne. Na tych spacerach różańcowych, podobnie jak św. Jan Paweł II i tylu innych, rozważamy tajemnice, które odmawiamy. We wtorki i piątki ścieżka prowadzi nas przez bolesne wydarzenia Jezusa.

Zbliża się „godzina Jezusa”. Kontemplując Go modlącego się w ogrodzie oliwnym, uczymy się iść do Pana Boga w każdej chwili i też czerpać z Niego siły i spokój. Z góry przyjmujemy Wolę Bożą niezależnie od naszych osobistych preferencji, bo właśnie Mu ufamy.

Jezus biczowany, brutalnie i traktowany niesprawiedliwie, znosi wszystko w milczeniu, bez buntu. Przywiązany do kolumny uczy nas wolności, która – jak mawiał bł. Jerzy – jest w nas. Tą samą wolnością spełniamy nasze obowiązki bez potrzeby zewnętrznego przymusu.

Korona cierniowa to jeden z pomysłów żołnierzy, aby się śmiać z Jezusa-Króla. Również dziś traktujemy Pana Boga niepoważnie - i to jest konkretny rozdział Męki Jezusa. Można też myśleć o cierpieniu moralnym, powodowanym cierpieniem innych, samotnością, niesprawiedliwością itd. Widzimy, że Pan Jezus chciał przez to przejść, abyśmy wiedzieli, że On nas dobrze rozumie i że takie cierpienie też ma sens i przyniesie odkupienie.

Wspina się Pan Jezus na szczyt Góry Kalwarii dźwigając krzyż. Wiedza, że w ten sposób ma się dokonać nasze Odkupienie daje Mu siłę, aby z Bożą pomocą podnosić się z potknięć i zdobyć szczyt. Nasze drogi też mogą się wydłużać. Wtedy dosłownie zdobywamy tytuł ucznia Chrystusa.

Jezus na krzyżu dalej myśli o innych. Modli się za sprawców, powierza Matkę umiłowanemu Uczniowi i Ucznia Matce, odpowiada na życzliwość i pokorną prośbę dobrego łotra. Z Nim odkrywamy, że sytuacja „beznadziejna”, niby bez wyjścia, może znaczy, że zwycięstwo jest bliżej niż było kiedykolwiek.

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.