Numer 19/2020/2021 — 25.01.2021 r.

Kącik psychologa - „Mały Książę” - poradnik wychowawczy dla rodziców i pedagogów.

„Mały Książę” wciąż jest w kanonie lektur obowiązkowych. Co sprawia, że ta niezbyt długa, prosta opowieść niezmiennie od tylu lat cieszy się popularnością i uznaniem? Chyba to, że dotyczy podstawowych prawd o człowieku, sensie życia i roli miłości. Choć napisana prostym, wręcz lapidarnym stylem, sięga głęboko do wnętrza człowieka. Uczy nas, co w życiu najważniejsze, obnaża ludzkie słabości i zachęca nas wszystkich do dziecinnego, szczerego spojrzenia na świat i innych ludzi.

Uczy nas tego samego, co Ewangelia - życie bez miłości jest życiem straconym. I daje nam gotowy przepis na dojrzałą, bezinteresowną miłość, która nadaje wszystkiemu sens. Uczy prawideł przyjaźni, solidarności w cierpieniu, nadziei, heroizmu, odpowiedzialności moralnej. Tego wszystkiego, czego chcemy nauczyć nasze dzieci.

Jak pisze ksiądz Marek Dziewiecki w tej historii, jeśli chodzi o aspekt wychowawczy bardzo ważne są trzy zagadnienia: uznanie przez człowieka własnej niewystarczalności (nie można zostać samotnikiem na swojej planecie, trzeba wyjść ze strefy komfortu, bo nasze wnętrze i zaspokojenie jego potrzeb nie starczy, aby uciszyć tęsknotę ludzkiego serca i potrzebę poznania sensu życia), wytrwałe poszukiwanie przyjaźni (wbrew niepowodzeniom, doświadczeniom, spotkaniom ludzi niezdolnych do miłości, gubiących prawdziwysens), podjęcie odpowiedzialności na zawsze za tych, których oswoimy.

Śledząc przygody Małego Księcia widzimy, że tworzenie relacji i więzi bywa trudne, że wymaga czasu, bycia ze sobą, dogłębnego poznania, umiejętnej komunikacji, zaufania, poświęcenia niekiedy swoich pragnień. Ale nagrodą za ten nieco żmudny proces jest piękna rzecz, bo zaczynamy rozumieć, że szczęście i poczucie sensu życia nosimy w sobie, nie jest zależne ani od czasu, ani miejsca. Każdy z nas pochodzi z jakiejś „planety” i każdy z nas poznaje „planety” innych, życie różnie nas obdarza i różnie doświadcza. Nasze życie to również historia spotkań z konkretnymi ludźmi, z ich sposobem patrzenia na świat, Boga, na życie i śmierć, na miłość, na nadzieję, cierpienie, krzywdę, na wszystko. Dlatego niezmiernie ważne jest, jaki sposób oglądania rzeczywistości przekazujemy naszym dzieciom. Jak zauważa ksiądz Dziewiecki, każdy z nas ma swoją planetę, swoje wulkany, swoje chwasty i swoją różę. A jedyna siłą, która może nas przemienić jest miłość. Warto uczyć dzieci, najlepiej swoim przykładem i świadectwem, że rozwój bywa trudny, że więzi i relacje też bywają trudne, że nie ma łatwego szczęścia. Może to pomoże wytrwać w trudnościach dnia codziennego, nie poddawać się ułudzie niekończącej się przyjemności i lekkości bytu, że bliskość, przyjaźń wymaga czasu i obecności, że nie wszystko da się kupić, że piękno manifestuje się poprzez umiejętność tworzenia relacji i więzi. Że kto kocha, ten ma czas. Z jednej strony, to oczywiste, z drugiej jesteśmy bombardowani iluzją niczym niezmąconej radości, fizycznej atrakcyjności, wszechobecnego konsumpcjonizmu. To wprowadza zamęt i zagłusza prawdziwy sens. Dzieci go mają, pomóżmy im nie go nie zgubić.

Komentarz lub zgłoszenie tematu




Same cyfry, bez spacji lub kresek

Lokalizacja

ul. Staszica 1
05-800 Pruszków

Redakcja

Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl

© 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone.