Wywiad z państwem W Julitą i Dariuszem Wijas przeprowadził pan Piotr Ślusarczyk.
Julita i Darek: – jesień 2016. Nasz starsza córka miała niecały rok, więc zapisaliśmy się na Pierwsze Kroki.
2. Pierwsze wrażenie z kursu.
- Jeszcze przed zapisaniem się, zastanawialiśmy się, czy tam pasujemy z naszymi pozornie błahymi problemami z jedną, a potem dwiema córkami. Przecież były tam rodziny mające po czworo i więcej dzieci. Na małych grupach okazało się jednak, że inni często borykają się z podobnymi problemami, a jeśli mają je za sobą, to chętnie dzielą się praktycznymi rozwiązaniami, przy czym nikt nikogo nie traktuje z góry. Początkowo nie byliśmy też przekonani do formy, szczególnie do omawiania każdego kazusu cztery razy. Z czasem jednak zauważyliśmy, że za każdym razem można dostrzec inne problemy, a przede wszystkim wypracować rozwiązania.
3. Ilość nawiązanych znajomości na kursach AF?
– Do tej pory byliśmy na trzech kursach, większość par znaliśmy już wcześniej, ale z kilkoma zacieśniliśmy więzi.
4. Gdyby nie kursy AF, ominęłoby nas ....
– Wiele rozmów o wychowaniu, o naszym małżeństwie. Po rozwiązaniu każdego kazusu samodzielnie dzieliliśmy się spostrzeżeniami. Wracając z małej i dużej grupy naturalnie rozmawialiśmy o innych pomysłach, często jeszcze parę dni później. Prosta matematyka, realizując rzetelnie każdy kurs małżeństwo porozmawia minimum 18 razy:-)
Nie sposób nie docenić wielu cennych wskazówek i spostrzeżeń o życiu rodzinnym.
5. Zasłyszane - zrealizowanie, czyli jakie wskazówki udało nam się wdrożyć z kursów AF w życiu naszej rodziny.
– Traktowanie dzieci jako pełnych osób, a nie naszej własności. Przykładanie większej wagi do utrzymania rytmu dnia. Wysokie wymagania wobec dzieci przy zapewnieniu im wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. Dbanie o relacje w rodzinie: między nami i z każdym dzieckiem z osobna. Wcześniej myśleliśmy, że wszystkie dzieci wychowywać będziemy tak samo, na AF nauczyliśmy się, że o ile cele wychowawcze pozostają takie same, to metody musimy dobrać odpowiednie dla każdego dziecka/
6. Drobne potknięcia, czyli o co jeszcze walczymy, żeby poprawić funkcjonowanie naszej rodziny.
– Z rozwojem w każdej sferze jest trochę jak z hydrą. Utniesz jedną głowę, pojawiają się trzy inne, które oczywiście były wcześniej, ale ich nie dostrzegaliśmy. Wciąż przed nami sporo pracy nad konsekwencjami, aby umożliwiać dzieciom ich odczucie. Walczymy też o regularność i systematyczność czasu spędzanego tylko we dwoje.
7. Polecamy kursy AF, bo…
– Nauczyliśmy się, że jeśli chcemy coś zmienić w rodzinie na lepsze to musimy zacząć od siebie. Wypracowanie dobrych relacji w małżeństwie i rodzinie oraz zasad i rytuałów rodzinnych wymaga pracy u podstaw i dużo wysiłku, ale zapobiega naprawdę poważnym problemom. W kazusach zobaczyliśmy, że wiele z nich wynika z odpuszczania pozornie mało istotnych spraw, takich które w danym momencie mogą nie zwiastować niczego poważnego.
8. Wyzwania dla naszej rodziny na za: miesiąc, rok, 10 lat.
– Rekordziści z naszych znajomych mają ósemkę dzieci, więc brakuje nam jeszcze szóstki:-)
A tak na poważnie to pokonywanie zwykłego codziennego zmęczenia. W dłuższej perspektywie czasowej dorastanie córek i utrzymywanie amantów w odpowiednim dystansie.
9. Jednym słowem o kursach AF:
– Warto spróbować, na pewno nie zaszkodzi:-)
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl