Ta pora roku ma dla nas zazwyczaj miły prezent. Nie można powiedzieć, że to niespodzianka, bo na to co roku liczymy. Chodzi o Boże Ciało albo bardziej formalnie uroczystość Ciała i Krwi Pana Jezusa.
Cieszymy się z możliwości krótkich wakacji przed wakacjami, ale staramy się mieć świadomość charakteru tego święta. W Wielki Czwartek obchodzimy ustanowienie Eucharystii, ale jakby w pośpiechu, bo wiele wydarzeń wspominamy w krótkim czasie. I też skupiamy się bardziej na Eucharystii jako Ofierze Chrystusa. Podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus łączył Ofiarę, którą miał złożyć następnego dnia przez śmierć na Krzyżu z każdą Mszą Świętą odprawianą w ciągu całej historii Kościoła. Święto Bożego Ciała powstało, aby patrzeć na Eucharystię jako Sakrament zawierający Ciało i Krew Chrystusa. I cieszymy się jego obecnością w Tabernakulach naszych kościołów.
Przy okazji, chcę się dzielić radosną informacją, że od zeszłego poniedziałku ponownie mamy Pana Jezusa w naszej kaplicy szkolnej.
Pomysł o tym, żeby obchodzić osobne święto ku czci Eucharystii pochodzi z XIII w. Historia jest bardzo ciekawa i pokazuje jak Opatrzność wchodzi do życia zwyczajnych ludzi. Zaczęło się od objawień Pana Jezusa późniejszej św. Juliannie z Cornillon, której Chrystus powierzył zadanie, aby zostało ustanowione to święto. Droga zawiera zarówno „pechowe” (śmierć przychylnie nastawionych osób, cofnięcie przez następców podjętych wcześniej decyzji), jak i opatrznościowe „przypadki”, np. zainteresował się tą sprawą Jakub Archidiakon katedry w Liege, który później został papieżem i wprowadził w Rzymie uroczystość Bożego Ciała.
Ale oprócz tych i innych szczegółów, ważna jest nasza postawa wobec Jezusa w Eucharystii. Objawienia prywatne, jak te, która dostała św. Julianna, nie wnoszą nic nowego do naszej wiary. Ale przypominają nam coś, na co powinniśmy zwrócić większą uwagę. Tak było z nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusa, czy do Jezusa Miłosiernego. Wtedy prośby o ustanowienie tych świąt nie wynikały z potrzeby Boga: to nam bardzo ułatwiają drogę do Boga: „nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia” (Prefacja zwykła n.4). W przypadku uwielbiania Pana Jezusa w Eucharystii uświadamiamy sobie jak Bóg jest bliski, jak się oddaje do naszej dyspozycji, bezbronny, i z jaką delikatnością powinniśmy obchodzić się z Nim: skupienie, zachowanie w Jego obecności, wrażliwość sumienia, aby godnie przyjmować Komunię Świętą, znać i praktykować pewien (nazwijmy go tak) „savoir vivre” eucharystyczny.
Niech Najświętsza Maryja Panna, pierwsze tabernakulum w historii, która jest wzorem w przyjmowaniu Jezusa z czystością, pokorą i pobożnością, pomoże nam wszystkim otaczać Jezusa troskliwą miłością, wyrażającą się w uczynkach.
ks. Horacy
ul. Staszica 1
05-800 Pruszków
Adres e-mail: tygodnik@azymut.edu.pl