Nasza stołówka zamieniła się w renomowaną pizzerię.

Marysia i Amelia przygotowały własną pizzę, dosłownie od podstaw. Dziewczynki wygrały kurs robienia pizzy na loterii podczas święta szkoły. Do pracy trzeba było się zabrać od samego rana. Przesianie mąki, nastawienie zaczynu, zagniecienie cisata i ugotowanie sosu. To wszystko trzeba było zrobić rano. Sos wystygł, a ciasto rosło aż do popołudnia. Wtedy zabraliśmy się już za uformowanie pizzy, miksowanie sosu i dodanie składników. Oczekiwanie, aż pizza się upiecze wydawało się ciągnąć bardziej, niz najlepsza mozarella po wyjęciu z pieca. Ale moment radości wreszcie nadszedł. Każda z dziewczynek dostała też pizze na wynos, w wersji ala Ikea: ciasto zawinięte w folie, sos w słoiku i składniki, do samodzielnego montażu w domu.
Rodzinom życzymy smacznego!