Pan Bartłomiej Godzisz to nie tylko nauczyciel religii w Azymucie, ale również tramwajarz warszawski.

Dzięki jego sugestii chłopcy z klasy IV i ojcowie tej miłej ferajny w sobotę 24 listopada wybrali się na przejażdżkę zabytkowym tramwajem "parówką" po warszawskich ulicach. Motorniczy Godzisz, w czapce tramwajarza i tradycyjnym dla tej profesji stylowym czarnym płaszczu, prowadził "parówkę" prezentując arkana swojego zawodu spragnionym wiedzy laikom. Sprawa nie jest łatwa - elektromagnesy hamują, gaz i hamulec są dodatkiem do pedału bezpieczeństwa, a seria przycisków na pulpicie motorniczego aż zachęca do radosnego naciskania. A wszystko to w jesiennym gęstym ruchu stołecznych ulic.. Trzeba jednak zaznaczyć że wszelkie testy działania wiekowego tramwaju odbywały się na nieuczęszczanej pętli przy warszawskim ZOO. Wzięli w nich udział nie tylko chłopcy, ale również ojcowie - dla większości z nich wysoki poziom elektromechaniki okazał się sporym wyzwaniem !!!

Dziękujemy wszystkim motorniczym stolicy oraz awangardzie tego zawodu w osobie pana Godzisza za spotkanie z "parówką" (typ 13N503). Oby szyny zawsze były proste, ruch przewidywalny, a pedał czuwaka w tramwaju lekki.



Wdzięczni ojcowie z synami z klasy IV.