Klasa pierwsza zastanawiała się nad „ziemskim pielgrzymowaniem”- naszą drogą do nieba.

Wspólnie z uczniami zastanawialiśmy się, co nam daje chrzest. Chłopcy twierdzą, że skoro Pan Bóg kocha wszystkich, to nawet ktoś niewierzący może pójść do nieba. Aby przybliżyć im czym jest chrzest, posłużyłem się analogią drogi. Z Pruszkowa do Gdańska możemy dojechać wygodną autostradą z drogowskazami, lub lokalnymi drogami, gdzie łatwo zboczyć z trasy. Chrzest kieruje nas na „autostradę” do nieba (choć oczywiście możemy z niej zboczyć) a łaska uświęcająca to czytelne drogowskazy. Ciągnąc to porównanie staraliśmy się wyjaśnić modlitwę, jako tankowanie. Muszę przyznać, że takie porównania bardzo przypadły do gustu chłopakom.